sobota, 31 marca 2012

Budowanie Pałacu Pamięci

W ostatnim poście pisałem o problemach z używaniem systemu skojarzeń, gdzie ogniwami łączącymi poszczególne fakty były zabawne historyjki. Napisałem również o trudności w przypomnienia sobie całej listy w przypadku  zapomnienia jednego z tych ogniw.

System miejsc 


Sposób zapamiętania który poniżej przedstawię jest bardzo prosty. Według legendy wymyślił ją Symonides z Keos. Legenda mówi że, będąc podczas uczty u Skopasa gdzie wygłaszał swój poemat. Bogowie chcac ukarać Skopasa za jego próżność zawalili na niego i wszystkich biesiadników sufit. Przeżył tylko Symonides. Ciała pozostałych osób były tak zmasarowane, że nie można było rozpoznać zwłoki. Symonides rozpoznał zwłoki bo przyporządkował je do miejsc gdzie siedzieli biesiadnicy, kiedy jeszcze przechadzał się między nimi. W ten sposób był jedną z pierwszych osób wykorzystujących system miejsc do  zapamiętania.

Ale wróćmy do współczesności. Jak mamy to wykorzystać? Załóżmy że, chcemy zapamiętać by wracając do domu kupić kawę, sprawdzić listy, zadzwonić do Marka, dodać wpis na blogu "sztuka dedukcji", posprzątać biurko. W tym celu poświęcamy chwilkę na skojarzenie poszczególne czynności z miejscami, gdzie mamy sobie o nich przypomnieć. Zajmujemy wygodną pozycję. Zamykamy oczy i...
 ...wyobrażamy sobie drogę do domu  jaką musimy przejść. Wyobrażamy sobie siebie jak przechodzimy całą drogę i przechodząc obok kluczowych miejsc zauważamy nietypowe zjawiska Po drodze widzimy sklep, który zwykle mijamy gdzie przed wejściem stoi wielka czarna filiżanka gorącej kawy , z której wciąż paruje woda i wydobywa się mocny zapach.(kupić kawę)  Po jakimś czasie  osiągamy cel. Przed wejściem do naszego domu. W skrzynkę pocztową wypchaną listami tak bardzo, że kilka z nich leży przed drzwiami. (listy) Gdy przechodzimy przez próg wita nas Marek z telefonem przy uchu(zadzwonić do Marka), krzycząc do słuchawki. W pokoju z komputerem siedzi Szerlock Holmes pisząc coś na klawiaturze (napisać wpis na blogu),. A gdy spojrzymy na swoje biurko widzimy siebie zrzucającego wszystkie papiery na podłogę, tak jak to robią zdenerwowane postacie z filmów. (posprzątać biurko).
Po tym wyobrażeniu sobie poszczególnych miejsc i przejściu w myślach tej drogi, możemy otworzyć oczy. Gdy naprawdę będziemy mijać sklep, przypomnimy sobie o filiżance, którą sobie tu wyobraziliśmy, a przez to o tym że powinniśmy kupić kawę. itd. Być może nie zapamiętamy wszystkiego i wchodząc do domu nie powita nas Marek wrzeszcząc do telefonu, ale to nie sprawi, że zapomnimy o kolejnych czynnościach które możemy zapamiętać. Podobnie jak ostatnio obraz który chcemy zapamiętać, musi odziaływać na nasze emocje. Powinien być też mocno powiązaany z miejscem które, z całą pewnością zobaczymy/miniemy, lub czynnością jaka nas czeka. Ta technika niesie ze sobą pełno możliwości. Można w ten sposób pochować w szufladach wirtualnej szafy (albo w lodówce) przydatne informacje, a na ścianach pozawieszać obrazy sugerujące coś o czym powinniśmy pamiętać.  Stosuję ją chyba najczęściej z pośród innych, żeby zapamiętywać drobne czynności, które muszę wykonać podczas dnia.

Budowanie Pałacu pamięci


Jak dotąd opisałem kilka technik. Podając na przykładzie listy zadań do zrobienia? Skoro podróże po realnym świecie mogą być punktem odniesienia do zapamiętania przydatnych informacji.  Jest to koncepcja pokoju rzymskiego. Gdziei przechadzając się po pokoju mamy zakodowane, kolejne informacje. Ale co jeśli mamy do zapamiętania wiele różnych informacji. Będziemy potrzebowali wielu dróg, będziemy potrzebowali coś większego niż dom. Będziemy potrzebowali pałacu. .. Pałacu pamięci.

Warto zauważyć że powyższy przykład ma kilka wad. Jak już wspomniałem ogranicza nas miejsce. Na jednym miejscu możemy spotkać ograniczoną liczbę informacji, bo inaczej będą nam się one mieszać. Dlatego warto w miarę możliwości chować informacje wewnątrz obiektów, żeby można było ich więcej pomieścić. Po drugie, trzeba przygotowane jedno miejsce w którym przechowujemy przydatne informacje na dłużej i odwiedzać je regularnie gdy chcemy sobie coś przypomnieć lub dodać. Takim miejscem jest właśnie tytułowy pałac pamięci. Ale nie zwiedźcie się tytułem i nie budujcie w głowie fikcyjnych pałaców od fundamentów. Najlepiej żeby było to miejsce dla was znane, a jednocześnie wszechstronne i różnorodne. Ale nie takie które widujecie na co dzień, gdyż wasz obraz pamięci może być zniekształcony przez zmieniającą się rzeczywistość. Może to być wasz stary dom, szkoła, ulubione miejsce spotkań, dawno nie odwiedzana galeria handlowa. Trzeba również określić sposób poruszania się po wszystkich pomieszczeniach (starożytni grecy poruszali się po pokojach przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, my możemy odwrotnie, gdyż jest to dla nas bardziej intuicyjne), żeby szukając nie zgubić pokoju/punktu/informacji. W pokojach i na drodze można stawiać punkty które będą nam wizualizowały to co chcemy zapamiętać, korzystając z technik opisanych wcześniej. Jeśli będziemy regularnie "odwiedzali swój pałac" powinien on posłużyć nam dość długo. Gdy nie chcemy się  zagubić w takim pałacu warto umieszczać jakieś znaki by wskazywały nam kierunek do odnalezienia konkretnych informacji.

Sam przez pewien czas wykorzystywałem moją starą szkołę jako "pałac pamięci", ale okazała się zbyt duża i wiele pokojów było nie zbadanych co utrudniało przejścia.

Może wy macie jakieś doświadczenia z technikami pokrótce tutaj opisanymi?






wtorek, 20 marca 2012

Wierszyki, składanki i skojarzenia

Ostatnio wspominałem o tym jak pracuje nasz mózg, oraz o tym jakie informacje zapamiętuje. Podsumowałem to tym ze zapamiętujemy lepiej gdy bardziej angażujemy nasz mózg, gdy do surowych informacji, które mamy zapamiętać dodawane są emocje. Jak osiągnąć ten odpowiedni efekt? Po pierwsze...

Wierszyki, składanki i pierwsze litery zdań
Nigdy nie zapomnę daty powstania Rzymu. Nie pamiętam dokładnie późniejszych dat powiązanych z jego dalszym rozwojem i ekspansją, ale ta jedna utkwiła mi w pamięci. Legendarne założenie Rzymu w 753 p.n.e. 
Dlaczego zapamiętałem tą Datę? Wszystko dzięki mojemu historykowi który powiedział nam krótkie zdanie, które miało nam pomóc w zapamiętaniu: "na siedmiu pagórkach piętrzy (pięć-trzy) się się Rzym". To jest właśnie jeden ze sposobów zapamiętywania. Mogliście spotkać się również z podobnymi sposobami zapamiętania pewnych faktów. Tak że pierwsze litery sugerują nam kolejność nazw własnych (np: "Mama Dała Córce Bułkę Nasmarowaną Masłem Wiejskim" - to kolejne przypadki w języku Polskim), albo gdzie ilość liter sugerowała liczbę, bądź datę do zapamiętania (np: Kto z woli i myśli zapragnie Pi spisać cyfry, ten zdoła- liczba liter w kolejnych słowach to pierwsze cyfry, liczby PI). Takich przykładów jest mnóstwo. Sporo z nich znalazłem tutaj , ale zachęcam do wymyślania własnych sposobów zapamiętywania otrzymanego przez nauczyciela , bądź wykładowce materiału. Dzięki temu bardziej angażujemy umysł w proces myślowy i zapamiętamy na dłużej.
Cechy jakie powinna spełniać dana formułka powinien być:
  • Prosty, 
  • Kojarzący się z tym co mamy zapamiętać
  • Najlepiej wywołujący u nas jakieś emocje
Z tego powodu przypomniałem sobie o "Mamie która dała córce.." dopiero jak znalazłem to napisane na podanej wcześniej stronie (mimo że pamiętam że ta fraza pomagała  mi w podstawówce) a o tym że "na siedmiu pagórkach piętrzy się Rzym" pamiętałem dotąd, bo wciąż w pamięci mam obraz wspaniałego Rzymu który się buduje się na siedmiu wzgórzach)


System powiązań 
Zanim pokażę kolejną sztuczkę chciałbym, żebyście się sprawdzili. Mamy tu Dziesięć przypadkowych słów. Spróbuj je zapamiętać w ciągu półminuty. Niech sprawdzeniem będzie, wypisanie ich z pamięci na kartce.

  1. Lupa
  2. Herbata
  3. Kapeć
  4. Pies
  5. Serce
  6. Sterowiec
  7. Wąsy
  8. Dzwon
  9. Trawa
  10. Oczy

Możliwe że większości z was udało się to bez problemu zapamiętać wszystkie słowa. A teraz wymień je w odwrotnej kolejności. Dla większości okaże się to niemożliwe. Zapewne większości tych słów nie będziecie pamiętali po parudziesięciu minutach. Do techniki zapamiętywania którą wam za chwilę opiszę trzeba podejść z humorem i otwartym umysłem. A mianowicie tworzeniem krótkich historyjek/zdań zawierających dwa słowa które chcemy połączyć. I tak w powyższym przykładzie:

"Używając denka szklanki jako lupy w odczytaniu napisu przeszkadzają mi wirujące fusy od herbaty"
"Herbata wylała się na Kapcie babci. Wełniane bambosze z pomponami"
" Kapcie te często lubił przygryzać John- niesforyny mały pies"
"W czasie operacji przeprowadzanej przez Psy ubrane w fartuchy, jeden z nich trzyma wciąż bijące serce "
"Nad miastem wzlatuje w kształcie czerwonego serca ogromny sterowiec "
:"Sterowiec kierowany jest przez grubego kapitana w mundurze, z ogromnym zasłaniającymu mu usta wąsami."
"Wąsaty garbaty dzwonnik uderza głośno w dzwonnice kościelne"
"dzwonki - malutkie kwiaty wystają spod świerzych traw"
"Między trawami pojawia się wiewiórka z Epoki Lodowcowej z ogromnymi oczami"


Być może wymyślenie tego nie zajęło by mi 30 sekund, ale z pewnością przez ten czas zapamiętałbym je na znaczenie dłużej. To co staramy się pobudzić w tym sposobie zapamiętywania to wyobraźnię i jak najwięcej zmysłów. (herbata wylana na kapcie to co innego niż herbata wylana na ulubione wełniane kapcie babci). Staramy się tu również pobudzić nasze emocje, stąd odwołania do znanych motywów i groteska. (Nie powinno się wybierać negatywnych emocji, ze wzlględu na to, że mózg zechce się raczej pozbyć tych niemiłych wspomnień.)To są oczywiście moje przykłady, dla kogoś innego lepsze by były inne przykłady, zwiazane z jego doświadzczeniami. Ten sposób jest świetny do zapamiętywania list zakupów, czynności do zrobienia i faktów które ławo wizualizować. Dzięki historyjkom możemy czytać listę zarówno wstecz jak i w tył. Spróbujcie! Wadą tego rozwiązania jest to że jak zapomnimy jedno ogniwo to dostęp do kolejnych będzie utrudniony. O tym jak sobie poradzić z takim problemem i jak zapamiętywać, niekoniecznie zależnie od innych faktów opiszę w następnym poście

wtorek, 13 marca 2012

Mnemotechnika. Czyli jak efektywniej zapamiętywać

Zapewne każdy z miał problemy z zapamiętaniem dużych pokładów informacji. Czy to były materiały ze szkoły czy szczegóły z wielkiego podręcznika na studiach. Być może pracodawca wymaga zapamiętania od nas określonych informacji. A może po prostu chcemy jak najwięcej pamiętać z tego co czytamy. Tak czy siak jeśli zastanawialiśmy się jak najlepiej spamiętać potrzebne nam informacje to i trudne do zapamiętania fakty bez posiadania wrodzonych zdolności takich jak Pamięć ejedyczna, którą posiadał Salomon Szereszewski. To receptą na nasze problemy są Mnemotechniki.

mnemotechnika, mnemonika zespół sposobów ułatwiających zapamiętywanie nowego materiału

Zabierając się za ten temat zauważyłem że, choć z pośród wielu technik tylko niektóre warte są zapamiętania to, jest to zbyt obszerny temat by zawszeć go w jednym poście. Dlatego tutaj opiszę ogólne działanie mnemotechnik i kilka najbardziej znanych faktów ich dotyczących. Poznajmy jednak wcześniej kilka faktów na temat tego jak jest zbudowana nasza Pamięć.

Pamięć sensoryczna, krótko i długotrwała

Pewnie wielu z was słyszało o pamięci krótko i długotrwałej. Do tego podziału trzeba dodać jeszcze pamięć sensoryczną, jest ona bardzo krótka, ma dużą pojemność i odpowiada za aktualne wrażenia. Ale po kolei... Pamięć sensoryczna odpowiada za zapamiętywanie informacji które aktualnie do nas dochodzą z naszych zmysłów. To co widzimy, czujemy i słyszymy. Jest to pamięć ultrakrótka-wszelkie zdobyte z niej informacje zostałyby bezpowrotnie utracone w czasie krótszym niż pół sekundy, gdyby nie pamięć krótkotrwała. To tam zostają zapamiętane najważniejsze informacje. Nie jest jednak tak że wszystko z czego korzystamy jest nam potrzebne w przyszłości. Dlatego najważniejsze informacje dla naszego mózgu są przechowywane w pamięci długotrwałej z której zapomnieć cokolwiek już trudno. Już tu widać, że naszym celem będzie sprawienie, żeby jak najwięcej ważnych dla nas spraw zostało zapamiętanych w pamięci długotrwałej. To na co powinniśmy zwrócić uwagę jest to że nasz umysł jest przystosowany do zapamiętywania uczuć, wrażeń zmysłowych, obrazów, ale nie ciągów cyfr, czy wyrazów.  Dobrze zatem. Ale jak zmusić umysł by zapamiętał jak najwięcej, na długo. Powróćmy do Mnemotechnik.

Litwo ojczyzno moja... czyli powtórki.

Tę frazę i jej dalszy ciąg zapamiętamy na długo. Podobnie z resztą jak "Kto ty jesteś, Polak mały...". Pewnie wielu z was razem ze mnę przeklinało ciągłe powtarzanie za pomocą którego, nauczyciele i rodzice chcieli wbić wam do głowy jak najwięcej informacji. Cóż mogę powiedzieć.... Mają rację. Powtarzanie jest najprostszą i chyba najbardziej znana z mnemotechnik i jednocześnie jedną z najczęściej niepoprawnie wykorzystywanych. Kluczową sprawą jest tutaj nie ilość powtórzeń, a czas i miejsce. Jeśli mamy do spamiętania pewną frazę. "Szerlock Holmes to fikcyjna postać opisana przez sir Arthura Conan Doyle'a." I powtarzamy ją na tyle długo że w tej chwili ją pamiętamy, to dalsze jej powtarzanie nie będzie efektywnie zwiększać naszego poziomu zapamiętania. Najlepiej sprawdzić następnego dnia czy ją pamiętamy i jeszcze raz powtórzyć. To samo zrobić po tygodniu, potem po miesiącu. Jeśli naprawdę nam zależy na zapamiętaniu, należy również powtórzyć. po 3 miesiącach. I wtedy po wsze czasy zapamiętacie że "Szerlock Holmes to fikcyjna postać opisana przez sir Arthura Conan Doyle'a.". Do tego warto dodać, że warto zmieniać miejsce, pozycje w jakiej zapamiętujemy.  Dlaczego to ma działać? W skrócie. Jeśli po raz n-ty nasz mózg otrzymuje tą samą informację, może skojarzyć z inną tą samą, którą uzyskał wcześniej, przesuwa ją bardziej w stronę pamięci długotrwałej- staje się ona dla niego ważniejsza z tego powodu że, jest często używana.

Słuchanie, czytanie, pisanie, uczenie

Kiedyś usłyszałem, o eksperymencie dotyczącym sposobu zapamiętywania. Grupie kilkorgu ludzi kazano zapamiętać kilkadziesiąt słów angielskich. Każdy zapamiętywał je w inny sposób. Wszystkie grupy później odpytywano po dniu przerwy.
Pierwsza grupa słuchała słów. - zapamiętała ok 15%
Drugiej grupie kazano pisać te słowa - zapamiętała 30%
Trzeciej oprócz pisania samego słowa, kazano napisać zdanie z nim związane-  40%
w Czwartej dano listę słów i kazano nauczyć ich kogoś innego- grupa zapamiętała 70%!!!
Czego dowodzi to doświadczenie? Że im bardziej angażujemy nasz umysł w proces zapamiętywania tym więcej informacji zostanie szybciej przyswojonych. Istnieją również teorie dotyczące tego że nasz mózg podzielony jest na dwie półkule , w której to jedna wykonuje odpowiada za kreatywność druga za analityczne myślenie. A najlepiej zapamiętujemy kiedy zaangażowane są obie półkule. Prawda jest taka że półkule mają ze sobą raczej więcej wspólnego niż różnic.

Emocjonalnie

Na koniec wspomnę o tym że, to co sprawia że, zapamiętujemy lepiej są emocje. Z pewnością lepiej pamiętacie, wydarzenia które wywołały w was ogromne emocje (pierwszy pocałunek, niespodzianka urodzinowa, wielkie zawiedzenie się na jakiejś osobie), czasem tak dobrze, że nie możemy się ich pozbyć z naszej pamięci. W następnych postach które postaram się już pisać w miarę regularnie i często opiszę konkretne techniki, pokazujące jak zwiększyć efektywność zapamiętywania,  wykorzystując nasze emocje i kreatywne myślenie




czwartek, 19 stycznia 2012

Kłamstwo - jak rozpoznać i samemu dobrze kłamać

Czym jest kłamstwo?
Kłamstwo - twierdzenie niezgodne z rzeczywistością, mające wprowadzić kogoś w błąd

Kłamstwo towarzyszy nam od dawien dawna i jest naturalną częscią komunikacji międzyludzkiej. Pomaga odpowiednio się prezentować poprzez minimalizację wad i wyolbrzymianiu zalet. Uczymy się jak osiągać zysk z kłamstwa już od dzieciństwa gdy to, oszukując, że byliśmy grzeczni zostajemy nagradzani cukierkiem.  Kłamstwo służy też naszemu bezpieczeństwu, bo przecież nie powiemy osobie, która może nas ukarać najgoszej prawdy. Prawda boli i często nie należy do najprzyjemniejszych. A niektórzy po prostu lubią tajemnice. Znacznie utrudnia nam dojście do prawdy na której przecież nam zależy. Dlatego nauczmy się skutecznie rozpoznawać kiedy ludzie kłamią, a dzięki temu nauczymy się lepiej kłamać.

Oto 16 cech które pozwalają nam stwierdzić czy ktoś kłamie. Oczywiście występowanie jakiejkolwiek nie jest dowodem na to, że ktoś kłamie, a wskazówką. A dużo spełnionych cech pozwoli trafnie ocenić prawdomówność rozmówcy. W rostrzyganiu czy ktoś kłamie czy nie pomoże nam też zasada "świadomości kary i nagrody"
Zasadniczo polega ono na tym że kłamiący jest świadom konsekwencji tego co zyska jak uda mu się skłamać, a co go czeka jak nie uda mu się to. 

Cechy po których można rozpoznać kłamstwo to:
  1. Brak kontaktu wzrokowego - rozglądanie się, unika nie bezpośredniego kontaktu wzrokowego przepytującego
  2. Zbyt intensywny kontakt wzrokowy- Charakterystyczne u ludzi ze zbyt dużą pewnością siebie. 
  3. Zerkanie oczami w prawy górny róg- wiąże się to z dostępem do określonej części mózgu związanego z kreatywnością i tworzeniem, charakterystyczne gdy wymyślamy odpowiedź. Więcej informacji tutaj
  4. Mała ilość gestów- Gdy opowiadamy zmyśloną na poczekaniu historię, trudniej nam jednocześnie urozmaicać ją skomplikowaną gestykulacją
  5. Sztywne ruchy ciała- Pokazujące niepewność i spięcie. I zdenerwowanie
  6. Za dużo detali w opowieści- Pojawiają się wtedy gdy mówiąca je osoba chce ukoloryzować swoją opowieść o elementy, na które nie zwróciła by normalnie uwagi w czasie opowiadania.
  7. dotykanie/zasłanianie twarzy rękoma (uszy,usta,nos,oczy) -Mimowolne ruchy które mają na celu osłonienie twarzy/ dodanie pewności siebie/ rozładowanie stresu.
  8. Jednostronne uniesienie ramienia- taki niepełne wzruszenie ramionami
  9. Krzyżowanie rąk i nóg  - czyli pozycja obronna, w której człowiek czuje się bezpieczniejszy. Jest zamknięty na otoczenie i niechętnie dzieli się informacjami.
  10. Przechylanie głowy na bok(dalej od słuchającego) - łączy się z unikaniem kontaktu wzrokowego.
  11. Zła postawa - garbienie się i chowanie rąk w kieszeni - będąc w sytuacji stresowej, staramy się znaleść możliwie wygodna dla siebie pozycję. To samo można zauważyć u ucznia który jest przepytywany.
  12. Niespójność wypowiedzi - Pojawia się gdy poszczególne elementy się wykluczają
  13. Zmiana tonu głosu - Na inny, wyższy lub niższy, lub chcąc udawać inną osobę.
  14. Zbyt długie pauzy w trakcie opowieści - zazwyczaj potrzebne po to by wymyśleć odpowiedź, lub przypomnieć sobie już przygotowaną.
  15. Przejęzyczenia- Pojawiają się gdy to o czym myślimy jest inne niż to co mówimy.
  16. Wzrost temperatury ciała i przyspieszony puls - Pojawiają się gdy jesteśmy w sytuacji stresowej lub jesteśmy zdenerwowani.
Skoro już wiemy jak rozpoznać kłamstwo, to możemy z łatwością stwierdzić jak dobrze kłamać. Jestem przeciw notorycznemu kłamaniu i cenię prawdomówność. Ale każdemu przyda się znać te zasady, gdyby naprawdę potrzebował ich spróbować.

  1. Mówić prawdę (najlepszy sposób to poprostu nie kłamać. Im więcej prawdy w naszych wypowiedziach tym trudniej znaleść kłamstwo)
  2. Mówić naturalnie, nie zmieniać tonu głosu
  3. Uzupełniać opowiadanie gestami
  4. Mówić z emocjami adekwatnymi do sytuacji opowiadanej
  5. Nie opowiadać zbyt dużo szczegółów
  6. Zaplanować kłamstwo
  7. Mówić zdecydowanie, nie cofać wypowiedzi
  8. Nie kłamać w ważnych sprawach (również ważna zasada)
  9. Wierzyć w własne kłamstwa
Oczywiście kłamstwa innych nie ułatwiają nam życia i nie ułatwiają nam dostrzeżenie prawdy. Ale to dzięki kłamstwom nasze życie nie jest nudne i pełno w nim tajemnic do odkrycia. Owocnego rozpoznawania kłamstw.

niedziela, 15 stycznia 2012

Podstawowa Pierwsza Pomoc


Długo zastanawiałem się czy warto pisać o pierwszej pomocy w na blogu takim jak Sztuka Dedukcji.
Sądzę jednak że każda wiedza jest ważna, a szczególnie taka która może w przyszłości uratować, życie nam lub bliskim. Zresztą mamy obowiązek udzielania pierwszej pomocy jako obywatele polscy na mocy kodeksu karnego art 162

§ 1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa, kto nie udziela pomocy, do której jest konieczne poddanie się zabiegowi lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej.
Nie można się tłumaczyć "ktoś inny lepiej kompetentny mu pomoże", albo "nie pomogę bo jak coś zrobię źle to będzie mógł mnie pozwać", bo nawet zadzwonienie po pomoc jest już udzieleniem Pomocy.

Teraz omówię podstawowy schemat udzielenia pierwszej pomocy, który jest łatwy do zapamiętania i który każdy porządny obywatel powinien znać. 

1. Ocenić otoczenie
Bardzo lekceważony przez młodych i niedoświadczonych punkt. Ważne jest byśmy zanim podejdziemy do poszkodowanego rozejrzeli się wokoło, czy nie ma jakiś elementów otoczenia które mogą zagrozić naszemu życiu i zdrowiu. Wcześniejsze dostrzeżenie niebezpieczeństwa w postaci kawałku budynku który może sie osunąć, lub kawałków szła porozrzucanych na drodze uchroni nas przed niepotrzebnymi ranami i nie zwiększy niepotrzebnie liczby poszkodowanych.


2. Wstępna ocena stanu poszkodowanego
Gdy podeszliśmy do poszkodowanego na zasięg rozmowy. Możemy zacząć określać stan przytomności przez zadawanie pytań. jeśli nie reaguje na mowę, możemy delikatnie poklepać po ramieniu poszkodowanego. 
Mówiąc do poszkodowanego możemy mówić na prawie każdy temat jaki przyjdzie nam do głowy(dlaczego tu jesteśmy, co byśmy robili gdyby nas tu nie było itd.) Ważnym jest żeby nie mówić o dwóch tematach: Obrażeniach poszkodowanego i nie pytać "czy żyje?". W ten sposób unikniemy niepotrzebnego denerwowania poszkodowanego.
Jeśli poszkodowany reaguje i odpowiada to trzeba zadecydować czy warto wzywać pomoc medyczną.

3. Sprawdzenie stanu oddechu
Sporo osób gdy widzi nieprzytomną osobę która nie reaguje na dotyk i mowę, instynktownie przypominając sobie filmy i lekcję biologii, zaczyna sprawdzać tętno.
NIE ROBIMY TAK!
Po pierwsze 70% osób nie potrafi poprawnie sprawdzić tętna. Wyczuwają tętno swoich palców, zamiast poszkodowanego.
Po drugie znacznie prościej sprawdzić oddech poszkodowanemu niż tęnto, a na co mu tętno jak nie oddycha. A jakby nie miał tęntna to zaraz i przestanie oddychać. Jak się prawidłowo sprawdza oddech

  1. Udrożniamy drogi oddechowe -> wykonujemy to przechylając głowę poszkodowanego do tyłu. Robimy tak ponieważ nasz przełyk zbudowany jest tak, że przy braku przytomności może nastąpić zapadnięcie języka lub inne dolegliwości, które mogą spowodować utrudnienia w oddychaniu. 
  2. Pochylamy się nad twarzą przekręcając głowę w kierunku klatki piersiowej.
  3. Badamy oddech 3 zmysłami 
    • wzrok- widzimy unoszenie się klatki piersiowej
    • słuch- słyszymy szum wydychanego powietrza
    • dotyk- czujemy wydychane powietrze poszkodowanego na policzku
  4. Badamy oddech min 10 sekund! podczas tego badania powinniśmy słyszeć ok 3 wdechy i wydechy,   Jeśli był tylko jeden to powtarzamy sprawdzanie oddechu. 
4. Ocena stanu poszkodowanego.
Bez względu na stan oddechu szybko oceniamy stan poszkodowanego. czy ma jakieś urazy zewnętrzne. Jeśli jest przytomny to czy skarży się na ból w jakiś miejscach. itd.

5. Wezwanie pomocy
Poprzednie czynności powinny nam zająć kilkadziesiąt sekund. Teraz pora na wezwanie pomocy. Jeśli chcemy zająć się opatrywaniem poszkodowanego bądź dalszą pomocą, nie chcąc tracić czasu, powinnyśmy poprosić kogoś z tłumu by zadzwonił po pomoc (o ile jest taka możliwość). A na jaki numer powinniśmy dzwonić?
  • 112- Ogólnoeuropejski numer ratunkowy <-
  • 999- Pogotowie ratunkowe
  • 998- Straż pożarna
  • 997- Policja
Jeszcze jedna ważna sprawa powinniśmy podać informacje dyspozytorowi w następującej kolejności: 1.Miejsce zdarzenia, 2.rodzaj zdarzenia, 3.podanie liczby poszkodowanych, 4.określenie stanu poszkodowanych(obrażenia, oddech, przytomność), 5. przedstawienie się i podanie numeru zwrotnego.
warto wspomnieć o miejscu najpierw ponieważ z różnych powodów coś może rozłączyć nas z dyspozytorem. Numer zwroty potrzebny jest w razie problemów z dojazdem do miejsca zdarzenia.
Nigdy nie rozłączaj się pierwszy! Dyspozytor kończy rozmowę!

6. Resuscytacja Krążeniowo-Oddechowa (RKO)
To są właśnie te słynne uciśnięcia na klatce piersiowej, które przywracają do życia w filmacj. Mitem jest że tak się dzieje tak naprawdę RKO można robić bez wyraźnych efektów przez ponad pół godziny. Kolejny mit to to że w ok 4% przypadków wykonanie RKO przywraca krążenie. Dlaczego je więc robić? Ponieważ utrzymując układ krążenia w ruchu, drastycznie zwiększmy szanse przeżycia poszkodowanego do przyjazdu służb z odpowiednim sprzętem. czyli jeśli przez 15 min będziemy bez przerwy wykonywać RKO zwiększymy szansę na udane ratowanie.

Rozpoczynamy ją poprzez przykucnięcie obok poszkodowanego i położeniu rąk na poszkodowanym jak na rysunku
Następnie ruchami w górę i w dół, na wyprostowanych łokciach wykonujemy serię uciśnięć na głębokość 4-5cm. Wykonujemy tak 30 uciśnięć.
Następnie wykonujemy 2 wdechy ratownicze. Wykonujemy je zatykając nos poszkodowanego jedną ręką, drugą udrożniając drogi oddechowe, zaś ustami obejmujemy usta poszkodowanego i wykonujemy 2 wdechy. (warto mieć przy sobie maskę do RKO, bądź ew. chustkę jeśli boimy bezpośredniego kontaktu z obcą osobą)

Jeszcze raz ważna dana stosunek ucisków do wdechów ratowniczych wynosi 30/2



Tyle powinniśmy umieć zrobić żeby uratować komuś życie. Życzę by ta wiedza nigdy wam się nie przydała. A gdy zajdzie taka potrzeba to będziecie umieli poprawnie ją wykożystać.