poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Fandom się Bawi - Sherlock w Polsce


Dziś krótko i informacyjnie. Głównie dlatego że mam niewiele do opowiadania, a fakty mówią same za siebie. 

Ciągle jestem zaskakiwany tym co wymyślają fani poszczególnych filmów i postaci.  Bo Fandom (Określenie opisujące fanów jakiegoś utworu kultury, dzielących wspólne zainteresowania, używane najczęściej do fanów filmów, czy komiksów), a zwłaszcza fandom Sherlocka Holmesa, stał się ostatnio bardzo aktywny. 

I tak ktoś w końcu zadał pytanie: Jak by wyglądał Sherlock w Polskich realiach?


Odpowiedź przyszła bardzo szybko. I nie ma my już do czynienia z Sherlokiem Holmesem i Johnem Watsonem , tylko Szczepanem Holewą, który wraz ze swoim pomocnikiem ks. Janem Walczakiem (Ukłon w stronę Ks Mateusza i Polskiej Martyrologii?) rozwiązują zagadki Warszawy, stawiane przez ich arcywroga Jimmiego Mordratego (Moriarty). Grzegorz Lestrański nieraz idzie na Piekarską 22/1b, gdzie mieszkają nasi bohaterowie, by prosić o pomoc detektywa w rozwikłaniu kolejnej zagadki. 


Ale wymyślenie tego wszystkiego nie wystarczyło. Żartobliwe nawiązania do polskiej telewizji, tłumaczeń i innych przywar polaków na łamach Polskiego tumbrla nie wystarczyło. I tak w Warszawskim Metrze całkiem niedawno pojawiły się drobne wiadomości. Szczepan Holewa stał się żywy. I tak jak kiedyś fani snujący teorie spiskowe o tym, że Sherlock Holmes był realną postacią, a Artur Conan Doyle spełnił tylko swój pisarski obowiązek i uwiecznił działania postaci na papierze, tak dziś mamy Szczepana który wysyła wiadomości przez gazetę. 

Na tym skończę ciekawostkę, bo więcej na ten temat można poczytać tu  i tu a nawet zobaczyć fanowski opening tej fikcyjnej produkcji.



PS: A osób które zainteresowane tematem Sherlocka w Polsce informuję również,  że Benedict Cumberbatch odwiedzi Kraków (10.05.2014) by zaprezentować swój film. ;)


wtorek, 15 kwietnia 2014

Krótka historia tego Bloga


Jakieś 3 lata temu zainspirowany filmem kinowym o tytule Sherlock Holmes zacząłem zgłębiać temat. Zainteresowała mnie postać Sherlocka Holmesa na tyle, że zacząłem czytać dzieła Artura Connana Doyla oraz ogólnie literaturę kryminalną. Zainteresowała mnie tematyka sherlockowej dedukcji i zagadek. Po nieudanej próbie znalezienia jakiejkolwiek literatury wprost mówiącej o temacie dedukcji, jako o sposobie analizowania ludzi, zdarzeń i wyciągania wniosków, zacząłem sam badać temat. Próbowałem rozbić to na co składa się na geniusz sherlocka Holmsa którego postać inspiruje filmowców do kolejnych ekranizacji. Ilość tematów wartych poruszenia była tak duża, że musiałem to gdzieś zapisywać. Papier jest zbyt ulotny i łatwo się gubi, dlatego padło na blog. 


Z początku postawiłem sobie kilka założeń. Po pierwsze będę pisał tylko o Dedukcji. Blog nazywa się Sztuka dedukcji i o tym ma być. Po drugie będę pisał tylko o sprawdzonych rzeczach, nie będzie dużo o testach osobowości, analizie osobowości po kolorze oczu , czy analizie po znaku zodiaku (itp). Po trzecie nie będę pisał o sobie, moje odczucia nie są miejscem na tym blogu. Poza tym czytałem wiele blogów gdzie autorzy otwierali się i wyrzucali z siebie wszystko co przyszło im do głowy, sprawiając że informacja którą chcieli przekazać była niewielką częścią tekstu. To jest to co planowałem na początku. Czytając ten tekst widzicie zapewne co z tego wynikło :)

Przez klika lat mniej regularnie lub bardziej dawałem wpisy na blogu. Jakieś 2 lata temu moja aktywność zmalała prawie do minimum, próbowałem się przełamać i dawać kolejne posty, ale coś ciągle mnie odciągało od tego. Życie i jego poznawanie stało się ciekawsze od pisania o kolejnych jego odkryciach. Ale to co sprawiło jeszcze raz zajrzałem do tego bloga były maile i wiadomości od czytelników tego bloga. Zazwyczaj pytających czy blog będzie kontynuowany, czasem przysyłających ciekawe inspirujące artykuły. Czasami dziwiąc się, że sami nie napiszecie artykułu na ten temat. To właśnie dzięki takich ludziom jeszcze zaglądam tutaj i obserwuję wciąż rosnącą liczbę odwiedzin (zwykle zbieżne z zakończeniem transmisji kolejnych sezonów Sherlocka BBC) , nawet mimo braku mojej aktywności. Dzięki za myśl że tworzymy sieć ludzi których łączy wspólne zainteresowanie. Nie mogę obiecać, że będę znów regularnie kontynuował pisanie bloga. Robiłem już to wcześniej. Ale mogę obiecać, że nowe treści będą pojawiać się częściej niż ostatnimi czasy.