Wierszyki, składanki i pierwsze litery zdań
Nigdy nie zapomnę daty powstania Rzymu. Nie pamiętam dokładnie późniejszych dat powiązanych z jego dalszym rozwojem i ekspansją, ale ta jedna utkwiła mi w pamięci. Legendarne założenie Rzymu w 753 p.n.e.
Dlaczego zapamiętałem tą Datę? Wszystko dzięki mojemu historykowi który powiedział nam krótkie zdanie, które miało nam pomóc w zapamiętaniu: "na siedmiu pagórkach piętrzy (pięć-trzy) się się Rzym". To jest właśnie jeden ze sposobów zapamiętywania. Mogliście spotkać się również z podobnymi sposobami zapamiętania pewnych faktów. Tak że pierwsze litery sugerują nam kolejność nazw własnych (np: "Mama Dała Córce Bułkę Nasmarowaną Masłem Wiejskim" - to kolejne przypadki w języku Polskim), albo gdzie ilość liter sugerowała liczbę, bądź datę do zapamiętania (np: Kto z woli i myśli zapragnie Pi spisać cyfry, ten zdoła- liczba liter w kolejnych słowach to pierwsze cyfry, liczby PI). Takich przykładów jest mnóstwo. Sporo z nich znalazłem tutaj , ale zachęcam do wymyślania własnych sposobów zapamiętywania otrzymanego przez nauczyciela , bądź wykładowce materiału. Dzięki temu bardziej angażujemy umysł w proces myślowy i zapamiętamy na dłużej.
Cechy jakie powinna spełniać dana formułka powinien być:
- Prosty,
- Kojarzący się z tym co mamy zapamiętać
- Najlepiej wywołujący u nas jakieś emocje
System powiązań
Zanim pokażę kolejną sztuczkę chciałbym, żebyście się sprawdzili. Mamy tu Dziesięć przypadkowych słów. Spróbuj je zapamiętać w ciągu półminuty. Niech sprawdzeniem będzie, wypisanie ich z pamięci na kartce.
Możliwe że większości z was udało się to bez problemu zapamiętać wszystkie słowa. A teraz wymień je w odwrotnej kolejności. Dla większości okaże się to niemożliwe. Zapewne większości tych słów nie będziecie pamiętali po parudziesięciu minutach. Do techniki zapamiętywania którą wam za chwilę opiszę trzeba podejść z humorem i otwartym umysłem. A mianowicie tworzeniem krótkich historyjek/zdań zawierających dwa słowa które chcemy połączyć. I tak w powyższym przykładzie:
"Używając denka szklanki jako lupy w odczytaniu napisu przeszkadzają mi wirujące fusy od herbaty"
"Herbata wylała się na Kapcie babci. Wełniane bambosze z pomponami"
" Kapcie te często lubił przygryzać John- niesforyny mały pies"
"W czasie operacji przeprowadzanej przez Psy ubrane w fartuchy, jeden z nich trzyma wciąż bijące serce "
"Nad miastem wzlatuje w kształcie czerwonego serca ogromny sterowiec "
:"Sterowiec kierowany jest przez grubego kapitana w mundurze, z ogromnym zasłaniającymu mu usta wąsami."
"Wąsaty garbaty dzwonnik uderza głośno w dzwonnice kościelne"
"dzwonki - malutkie kwiaty wystają spod świerzych traw"
"Między trawami pojawia się wiewiórka z Epoki Lodowcowej z ogromnymi oczami"
Być może wymyślenie tego nie zajęło by mi 30 sekund, ale z pewnością przez ten czas zapamiętałbym je na znaczenie dłużej. To co staramy się pobudzić w tym sposobie zapamiętywania to wyobraźnię i jak najwięcej zmysłów. (herbata wylana na kapcie to co innego niż herbata wylana na ulubione wełniane kapcie babci). Staramy się tu również pobudzić nasze emocje, stąd odwołania do znanych motywów i groteska. (Nie powinno się wybierać negatywnych emocji, ze wzlględu na to, że mózg zechce się raczej pozbyć tych niemiłych wspomnień.)To są oczywiście moje przykłady, dla kogoś innego lepsze by były inne przykłady, zwiazane z jego doświadzczeniami. Ten sposób jest świetny do zapamiętywania list zakupów, czynności do zrobienia i faktów które ławo wizualizować. Dzięki historyjkom możemy czytać listę zarówno wstecz jak i w tył. Spróbujcie! Wadą tego rozwiązania jest to że jak zapomnimy jedno ogniwo to dostęp do kolejnych będzie utrudniony. O tym jak sobie poradzić z takim problemem i jak zapamiętywać, niekoniecznie zależnie od innych faktów opiszę w następnym poście
Zanim pokażę kolejną sztuczkę chciałbym, żebyście się sprawdzili. Mamy tu Dziesięć przypadkowych słów. Spróbuj je zapamiętać w ciągu półminuty. Niech sprawdzeniem będzie, wypisanie ich z pamięci na kartce.
- Lupa
- Herbata
- Kapeć
- Pies
- Serce
- Sterowiec
- Wąsy
- Dzwon
- Trawa
- Oczy
Możliwe że większości z was udało się to bez problemu zapamiętać wszystkie słowa. A teraz wymień je w odwrotnej kolejności. Dla większości okaże się to niemożliwe. Zapewne większości tych słów nie będziecie pamiętali po parudziesięciu minutach. Do techniki zapamiętywania którą wam za chwilę opiszę trzeba podejść z humorem i otwartym umysłem. A mianowicie tworzeniem krótkich historyjek/zdań zawierających dwa słowa które chcemy połączyć. I tak w powyższym przykładzie:
"Używając denka szklanki jako lupy w odczytaniu napisu przeszkadzają mi wirujące fusy od herbaty"
"Herbata wylała się na Kapcie babci. Wełniane bambosze z pomponami"
" Kapcie te często lubił przygryzać John- niesforyny mały pies"
"W czasie operacji przeprowadzanej przez Psy ubrane w fartuchy, jeden z nich trzyma wciąż bijące serce "
"Nad miastem wzlatuje w kształcie czerwonego serca ogromny sterowiec "
:"Sterowiec kierowany jest przez grubego kapitana w mundurze, z ogromnym zasłaniającymu mu usta wąsami."
"Wąsaty garbaty dzwonnik uderza głośno w dzwonnice kościelne"
"dzwonki - malutkie kwiaty wystają spod świerzych traw"
"Między trawami pojawia się wiewiórka z Epoki Lodowcowej z ogromnymi oczami"
Być może wymyślenie tego nie zajęło by mi 30 sekund, ale z pewnością przez ten czas zapamiętałbym je na znaczenie dłużej. To co staramy się pobudzić w tym sposobie zapamiętywania to wyobraźnię i jak najwięcej zmysłów. (herbata wylana na kapcie to co innego niż herbata wylana na ulubione wełniane kapcie babci). Staramy się tu również pobudzić nasze emocje, stąd odwołania do znanych motywów i groteska. (Nie powinno się wybierać negatywnych emocji, ze wzlględu na to, że mózg zechce się raczej pozbyć tych niemiłych wspomnień.)To są oczywiście moje przykłady, dla kogoś innego lepsze by były inne przykłady, zwiazane z jego doświadzczeniami. Ten sposób jest świetny do zapamiętywania list zakupów, czynności do zrobienia i faktów które ławo wizualizować. Dzięki historyjkom możemy czytać listę zarówno wstecz jak i w tył. Spróbujcie! Wadą tego rozwiązania jest to że jak zapomnimy jedno ogniwo to dostęp do kolejnych będzie utrudniony. O tym jak sobie poradzić z takim problemem i jak zapamiętywać, niekoniecznie zależnie od innych faktów opiszę w następnym poście
Bardzo podoba mi się ten pomysł. Czekam na następne artykuły, niezależnie od tematu, bardzo ciekawie pan pisze.
OdpowiedzUsuń